Związek z ekstrawertykiem może być udany
Dorośli introwertycy zwykle nie ukrywają swej natury. Nie muszą za każdym razem tłumaczyć swojej rodzinie czy bliskim znajomym dlaczego wolą spędzić wieczór w domu, czytając książkę lub oglądając film. Jednak będąc przez dłuższy czas w związku z ekstrawertykiem przychodzą takie momenty, kiedy różnice temperamentów zaczynają delikatnie mówiąc ‘uwierać’. Wtedy rozpoczyna się sztuka wypracowywania wspólnego kompromisu i dochodzenia do równowagi, co oczywiście nie jest łatwe. Niektóre pary nie wytrzymują tego etapu, ale nie oznacza to jeszcze, że tak musi skończyć się każda introwertyczno – ekstrawertyczna relacja.
W naszej kulturze jesteśmy niejako zobowiązani do angażowania się w sytuacje towarzyskie, chociażby wtedy kiedy poznajemy nowe osoby, spotykamy się ze starymi przyjaciółmi, lub świętujemy różnego rodzaju wydarzenia. Introwertycy nie są co prawda szczególnymi miłośnikami tego typu sytuacji, ale są w stanie dopasować się do nich jeśli mają ku temu odpowiednią motywację. Takim motywatorem może być np. nowo poznany ekstrawertyk, który wzbudził nasze zainteresowanie. Początkowo napędzają nas emocje i nie widzimy problemu w częstym wychodzeniu z domu, próbowaniu nowych rzeczy, spędzaniu czasu z ludźmi. Co więcej, może nam się to nawet podobać, a związek z ekstrawertykiem kwitnie.
Niestety zaraz po tym najprostszym, początkowym etapie związku przychodzi kolejny. Nagle orientujesz się, że na pytanie ‘Co chciałbyś robić dziś wieczorem’ masz ochotę odpowiedzieć ‘Zostać w domu i nie rozmawiać z nikim poza Tobą’. Jest to całkiem zrozumiałe – Twoja osobowość prędzej czy później da o sobie znać nawet jeśli przez parę ostatnich tygodni czy nawet miesięcy żyłeś nieco innym życiem. I w zasadzie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że wiesz że Twoja odpowiedź nie spodoba się ekstrawertykowi i zamiast tego co myślisz, odpowiadasz wymijająco „Nie wiem, a Ty?”. W zamian słyszysz o pikniku u Kasi i Marcina, na który koniecznie musicie pójść. Lubisz tę parę, ale po całym dniu w pracy myśl o kolejnych niekończących się rozmowach z ludźmi przyprawia Cię o dreszcze.
Sytuacja bez wyjścia?
Wielu z nas było kiedyś w takiej sytuacji. Jeśli jesteś towarzyski, ulegałeś potrzebie partnera zgadzając się na cichy wieczór w domu… a potem nudziłeś się i żałowałeś, że nie jesteś na ognisku u znajomych. Jeśli jesteś introwertykiem, wychodziłeś posłusznie na imprezę… a potem padałeś z wyczerpania po całym wieczorze rozmów o pogodzie i innych mało istotnych tematach.
W każdym długoterminowym związku osób o różnych temperamentach takie dylematy prędzej czy później się pojawią. Łatwiej byłoby sobie z nimi poradzić, gdybyście nie byli od siebie aż tak bardzo oddaleni na introwertyczno – ekstrawertycznej skali, ale jak wiadomo, przeciwieństwa lubią się przyciągać. Dlatego też przedstawiamy Ci kilka rad, które mogą pomóc wzmocnić lub uratować związek osób z dwóch różnych (psychologicznie) światów.
-
Obserwuj potrzeby drugiej osoby
Jeśli zastanawiasz się czy wyjść na imprezę czy zostać w domu i obejrzeć film, przyjrzyj się sytuacji nieco szerzej. Jasno komunikuj to czego w danym momencie potrzebujesz i zachęć do tego także swoją drugą połówkę. Dzięki temu będziesz mógł ocenić czyje preferencje są w konkretnej chwili ważniejsze. Jeśli Twoja żona miała ciężki dzień, chciałaby rozerwać się i odstresować z przyjaciółmi, ale zależy jej także na Twoim towarzystwie, weź to pod uwagę. To trochę inna sytuacja niż wymaganie byście wychodzili gdzieś razem 3 razy w tygodniu. Taka znajomość wzajemnych potrzeb znacznie ułatwia odnajdywanie wspólnych rozwiązań.
-
Szukajcie kompromisów
W sobotę idź na przyjęcie weselne, bez względu na to czy masz na to ochotę czy nie. Nie odmawiaj swojemu partnerowi, ale też spędź ten wieczór w możliwie swoim stylu – na przykład gawędząc przez większość czasu ze swoim introwertycznym przyjacielem. Natomiast następnego dnia możesz śmiało odmówić wyjścia na kręgle: w końcu po jednym dniu dla ekstrawertyka powinien nadejść dzień dla introwertyka 🙂
-
Spędzajcie część czasu osobno
Jeśli danego dnia czujecie, że wasze potrzeby idą w dwóch zupełnie różnych kierunkach, rozdzielcie się i spędźcie go po swojemu. W ten sposób każdy naładuje swoje baterie, a przy okazji macie okazję trochę od siebie odetchnąć. Wiele par funkcjonuje właśnie w ten sposób: weźmy na przykład małżeństwo ekstrawertyka i introwertyczki. Mąż na część spotkań po pracy wybiera się sam, a żona dołącza do niego kiedy akurat ma na to ochotę. Dzięki temu mężczyzna od czasu do czasu cieszy się towarzystwem żony, ale też nie martwi się, że zmusza ją do nadmiernej aktywności. Wie, że jeśli ona będzie tego potrzebować, zwyczajnie mu odmówi i zostanie w domu oglądając serial i zajadając popcorn.
-
Nie próbuj zmieniać swojego partnera
Wszyscy byliśmy w związkach z osobami, co do których wierzyliśmy, że kiedyś się zmienią. Jeśli zdarzyło Ci się to kilkakrotnie, wiesz już zapewne, jak daremne jest to podejście. Nie chcemy przez to powiedzieć, że zmiana nastawienia do pewnych rzeczy czy wzajemny rozwój nie jest możliwy. Chodzi raczej o to, że próba zmiany ekstrawertyka w introwertyka i na odwrót jest zupełnie bez sensu. Tak naprawdę kochasz kogoś za to jakim jest, a próba narzucenia mu nowego temperamentu jest jak oczekiwanie, że będąc niebieskookim blondynem nabierze nagle latynoskiej urody.
-
Stwórzcie listę aktywności, które sprawiają przyjemność obojgu z Was
To zadanie może zająć Wam chwilę, ale z pewnością przypomnicie sobie momenty, kiedy oboje bawiliście się równie dobrze. Może wyjście do klubu jazzowego pozwoliło połączyć potrzeby przebywania z ludźmi i spokojnego wieczoru we dwoje? Lub wybraliście się na wycieczkę połączoną z degustacją win, albo na obiad z ulubioną parą przyjaciół? Szukajcie momentów, które u obojga z Was wywołują przyjemne wspomnienia i które mielibyście ochotę powtórzyć. Taka lista sprawdzi się idealnie kiedy znów usłyszysz pytanie ‘Na co masz ochotę dziś wieczorem?”.
-
Doceniajcie się wzajemnie
Przyznaj, że uwielbiasz pozytywną energię swojego partnera i jego podejście do świata. Tymczasem on uważa że jesteś najbardziej inteligentną osobą jaką zna i podziwia Twoją znajomość literatury. Cieszcie się różnicami jakie występują między Wami i zauważajcie wzajemnie swoje mocne strony. Nauczcie się dojrzałości i pamiętajcie, że nad wieloma kwestiami w związku które początkowo wydają się trudne wystarczy trochę popracować. Z pewnością docenisz umiejętność rozwiązywania problemów, którą dzięki temu w sobie rozwiniesz. Pamiętaj, że na tym właśnie polega związek i doceń to, że dzięki wzajemnej odmienności możecie się tak dobrze uzupełniać i wciąż na nowo zaskakiwać.
Bardzo fajny wpis, tylko moim zdaniem zbyt nieżyciowo optymistyczny.
Patrząc po swoich obserwacjach, introwertycy są często zafascynowani ekstrawertykami i potrafią ich docenić. Jednak w drugą stronę to nie działa. Patrząc na reakcje znajomych ekstrawertyków mam wrażenie jakby chcieli powiedzieć ,, A co taki introwertyk może mi powiedzieć? Czego nauczyć?
A co do związków, to myślę, że szczęśliwa relacja miłosna introwertyka z ekstrawertykiem to prawdziwa rzadkość. Fundamentem każdej relacji jest harmonia i zrozumienie. Tu nie ma ani jednego ani drugiego. Miłość nie polega na patrzeniu się w siebie, tylko na patrzeniu w tę samą stronę. Niestety, tutaj strony są różne
Witaj Olu, dziękuję za Twój komentarz. Myślę że pogląd zależy tu od naszych indywidualnych doświadczeń, ja akurat mam nieco inne i też znam sporo par gdzie mieszanka intro – ekstra działa całkiem dobrze 🙂 Nie uważam też że introwertyk nie może zrozumieć ekstrawertyka i odwrotnie. Mam kilku znajomych ekstrawertyków którzy rozumieją mnie jak nikt inny!
Zastanowiłabym się natomiast czy to naprawdę tak jest że ekstrawertycy nie potrafią docenić introwertyka, czy to raczej Ty to odbierasz w ten sposób? Może gdybyś zapytała ich wprost o opinię to usłyszałabyś coś innego? Często projektujemy coś na innych na bazie tego co sami czujemy w środku – nie mówię że tak musi być w Twoim przypadku, ale warto się temu przyjrzeć. Pozdrawiam!
Olu, moje spostrzeżenie na ten temat jest zupełnie odwrotne. Ekstrawertycy często są zafascynowani introwertykami i dążą do kontaktu z nimi bo chcą ich zgłębić, poznać. Dla ekstrawertyka, introwertyk o tysiącu pasji z jednej strony, a z bardzo słabym kontakcie z otoczeniem z drugiej strony, często jest wyzwaniem do ogarnięcia. Tak tez powstają pary intro i ekstra. Jeśli ludzie przy tym mają jeszcze wysoko rozwiniętą inteligencję emocjonalną, nic sobie nie narzucają i pozwalają drugiej osobie spędzać swój czas tak jak chce, to nie ma tutaj problemu. To o czym napisałaś Olu jest raczej problemem ego, a nie typu osobowości.