‘Przestymulowany’ introwertyk – 10 znaków ostrzegawczych
Dużo mówi się w kontekście introwersji o tym, że introwertyk powinien dbać o poziom swojej wewnętrznej energii, którą tak łatwo przecież traci, zwłaszcza w sytuacjach społecznych. O tym, że każdego dnia dobrze jest wygospodarować czas dla siebie, na chwilę spokoju, samotności, odpoczynku, regeneracji. Z drugiej jednak strony, podkreślamy że introwersja nie powinna być przeszkodą w życiu pełnią życia, w spełnianiu marzeń, pokonywaniu własnych granic, odnoszeniu sukcesów. Jak więc pogodzić respektowanie własnej natury i potrzeb z aktywnym życiem, które wymaga przecież dużego wysiłku, wychodzenia ze strefy komfortu, ekspozycji społecznej?
Niestety nie jest to banalnie proste zadanie i jeśli szukacie łatwej i uniwersalnej recepty na sukces, to tutaj jej nie znajdziecie. Mimo to, warto zauważyć, że w radzeniu sobie z powyższym dylematem bardzo pomaga wysoki poziom samoświadomości, zrozumienia siebie i obserwacji własnych uczuć i reakcji. Dlaczego? Otóż dlatego, że organizm jest naszym sprzymierzeńcem i zawsze stara się dać nam do zrozumienia czego potrzebuje. W razie potrzeby robi wszystko, żeby sprowadzić nas na właściwą ścieżkę postępowania. Problem w tym, żeby właściwie odczytywać jego sygnały, co w przypadku nadmiernej stymulacji u introwertyków nie jest takie oczywiste.
Bo kiedy kogoś notorycznie boli głowa, szansa że skojarzy ten objaw z brakiem snu i przepracowaniem, jakich doświadcza w ostatnim czasie, jest stosunkowo duża. Natomiast czy wiesz jakie są objawy niskiego poziomu wewnętrznej energii w ‘akumulatorach’ introwertyka? Dla ułatwienia przygotowałam listę najczęściej pojawiających się sygnałów, które dają Ci do zrozumienia, że pora trochę zwolnić.
Wszystkim i na wszystkich. Często z zupełnie błahych powodów. Zauważasz, że nie panujesz nad emocjami w momentach, które w normalnej sytuacji nie byłyby w stanie wyprowadzić Cię z równowagi. Co gorsza, chwilę później żałujesz swojej reakcji i jest Ci zwyczajnie wstyd.
-
Zmęczenie
Czujesz zmęczenie podobne do zmęczenia fizycznego, tyle tylko że w tym wypadku wyczerpany jest mózg. Nie masz na nic siły i ochoty, logiczne myślenie sprawia Ci coraz większą trudność, a jedyne o czym marzysz to wygodne łóżko i spokojny sen.
-
Trudność w wysławianiu
Masz w głowie coraz większy mętlik i bardzo trudno jest Ci płynnie się wysławiać, składać zdania, dobierać właściwe słowa. Zaczynasz zastanawiać się nad przyczyną tych problemów z koncentracją i pamięcią, a jednocześnie w ich konsekwencji mówisz coraz mniej.
-
Niechęć do prowadzenia rozmowy
Nawet jeśli na co dzień nie jesteś duszą towarzystwa, to każdy od czasu do czasu lubi uciąć sobie pogawędkę z osobami które darzy zaufaniem i sympatią. Ta reguła przestaje jednak mieć zastosowanie, kiedy Twój mózg jest przemęczony nadmiarem bodźców. Wtedy nie chcesz rozmawiać z nikim, o niczym. Po prostu nie masz ochoty i siły, odczuwasz zmęczenie.
-
Pragnienie ciszy
Wielu introwertyków jest wrażliwych na muzykę, lubią jej słuchać i bardzo dobrze wpływa ona na ich nastrój. Jednak okazuje się, że w momentach przemęczenia nawet lubiane do tej pory utwory muzyczne mogą zacząć nas irytować. Nie mówiąc już o innych hałasach. Jedyne czego pragniemy, to zupełna cisza.
-
Rozdrażnienie i płaczliwość
Odczuwasz niestabilność emocjonalną bez wyraźnej przyczyny, czujesz się rozdrażniony. Masz wrażenie że Twoje myśli są splątane w jeden wielki supeł i odczuwasz bezradność. Chce Ci się płakać zupełnie bez powodu, mimo że normalnie Ci się to nie zdarza.
-
Skłonność do samokrytyki
Zaczynasz wymagać od siebie coraz więcej i ciągle nie jesteś zadowolony z efektów. Wydaje Ci się że inni mają nad Tobą przewagę, że powinieneś być lepszy, że jest z Tobą coś nie tak. W dodatku na skutek zmęczenia Twoje zachowanie staje się nieznośne, za co również się obwiniasz.
-
Zwiększona przestrzeń osobista
Introwertycy na co dzień mają stosunkowo szeroką przestrzeń osobistą, którą chcieliby zachować tylko dla siebie. Nie lubimy, kiedy inni ludzie próbują w nią ingerować. Okazuje się, że kiedy nasz mózg jest zmęczony, przestrzeń ta ma tendencję do dodatkowego ‘puchnięcia’ i zaczyna przeszkadzać nam nawet to, czego do tej pory nie uznawaliśmy za inwazyjne.
-
Grymas na twarzy
Jesteś tak zmęczony i zrezygnowany, że nie masz już siły udawać że wszystko jest super i rozpiera Cię energia. Nie kontrolujesz własnej mimiki, co sprawia że na Twojej twarzy pojawia się grymas niezadowolenia. I w sumie jest Ci już wszystko jedno, czy inni to widzą czy nie.
Zaczynasz widzieć wszystko w czarnych barwach. To do czego do tej pory dążyłeś, jawi się w Twojej wyobraźni jako wielkie pasmo niepowodzeń i jesteś niemal pewny że wszystko pójdzie źle. I na pewno sobie nie poradzisz, a ludzie przestaną Cię lubić.
Jak widzisz, nie wszystkie z powyższych objawów musiały być przez Ciebie interpretowane w poprawny sposób. Być może doświadczałeś od czasu do czasu niektórych z nich, nie wiedząc tak naprawdę skąd się biorą, lub uważałeś je za nieodłączną część swojej osobowości? To prawda, być może część z tych objawów ma inne przyczyny niż przestymulowanie i zwłaszcza jeśli nie podejmujesz się zbyt wielu aktywności, nie powinieneś usprawiedliwiać ich własnym temperamentem. Ale jeśli stawiasz ostatnio przed sobą naprawdę dużo wyzwań – zwróć na nie uwagę.
Pamiętaj również, że są to jedynie sygnały że należy zwolnić, a nie zupełnie się zatrzymać czy zrezygnować z czegoś co robisz i co daje Ci przyjemność, satysfakcję. Chodzi o znalezienie balansu pomiędzy chwilami wysiłku i regeneracji. W końcu każda bateria wyczerpie się, jeśli jej w porę nie naładujemy, a zasilane przez nią urządzenie przestanie działać poprawnie. Dlatego nauczmy się korzystać z osobistego wskaźnika niskiego poziomu energii, bo to naprawdę przydatna funkcja! 🙂
Źródło: https://www.psychologytoday.com/blog/the-introverts-corner/201709/the-overextended-introvert-handle-care
https://introvertspring.com/introvert-8-sneaky-signs-self-destruct/