Radość. Poczucie szczęścia, które masz w sobie.
Jak często zastanawiasz się nad tym, skąd tak naprawdę bierze się radość i jak uzyskać poczucie szczęścia? Masz wątpliwości, czy coś takiego jak szczęście w ogóle istnieje? Czy nie jest to jedynie iluzja, złudne pojęcie, stan którego tak naprawdę nie da się osiągnąć? A może jesteś pewien, że możesz być szczęśliwy, tylko że nie do końca wiesz co w tym kierunku zrobić? W każdym z tych przypadków wskazówki dla siebie znajdziesz w tej książce.
„Radość” napisana jest w formie pouczającego poradnika. Ma radzić, pomagać, nawracać. To ostatnie słowo nie jest tu zupełnie przypadkowe, gdyż autor książki – Osho, był współczesnym hinduskim guru i przewodnikiem duchowym. Z jednej strony nie narzuca nikomu swojej wiary i twierdzi że jego rady są uniwersalne i można je przełożyć na każdą wiarę. Z drugiej jednak, jego teksty opierają się w dużej mierze na nauczaniu Buddy, oraz na hinduskich przypowieściach.
Osho stworzył całą serię popularnych książek okraszonych dopiskiem 'Nowa jakość życia’, z czego ponad 20 doczekało się tłumaczeń na język polski. „Radość. Poczucie szczęścia, które masz w sobie” jest jedną z nich. Książka ta podzielona jest na 5 części: Czym jest szczęście?, W pogoni, Od agonii do ekstazy, Rozumienie korzeni nieszczęścia, Żyj w radości.
Autor opisuje na początek jak tak naprawdę powinno być rozumiane szczęście, a następnie konfrontuje to z myśleniem i działaniami współczesnych ludzi. Na skutek takiego porównania odnajduje przyczyny tak powszechnego wokół poczucia smutku, frustracji i nieszczęścia. Radzi również jak samemu nie wpaść w podobną pułapkę, lub jeśli już w niej jesteś – jak się z niej wydostać. Jeśli miałabym podać jeden cytat który najlepiej podsumowuje to o czym jest „Radość”, byłby to z pewnością ten cytat:
Jeśli gonisz za szczęściem, jedna rzecz jest pewna: nie dogonisz go. Szczęście jest zawsze zjawiskiem ubocznym. Nie jest wynikiem pogoni za nim.
Osobiście ani książki nie odradzam, ani jednoznacznie nie polecam. Z pewnością jest to ciekawa lektura dla osób zainteresowanych filozofią nieco odmienną od polskich, lokalnych nurtów myślowych. Coś interesującego znajdą w niej pewnie również osoby szukające swojej drogi w życiu i chcące pracować nad własnym światopoglądem i sposobem myślenia. Przygotujcie się jednak na moralizatorski ton autora (wszakże to guru) oraz poglądy które mogą się na pierwszy rzut oka wydawać nieco oderwane od rzeczywistości. Dodam również że po książkę sięgnęłam dwa razy, w obu przypadkach w przypływie złego humoru. O dziwo za każdym razem lektura wpływała na mnie bardzo pozytywnie, więc może jednak jest w tym szaleństwie jakaś metoda? 🙂