Sekretne Życie Introwertyków
Jestem świeżo po lekturze książki autorstwa Jennifer Granneman i mogę prosto z mostu powiedzieć, że trafia ona na moją listę ulubionych pozycji dotyczących introwertyzmu. Publikacja ta rozwiewa bowiem wiele wątpliwości dręczących introwertyków i nie tylko, wystawiając nasze ‘sekrety’ na światło dzienne. Nasz temperament nie powinien być ani tajemnicą, ani tematem tabu, ani tym bardziej powodem do wstydu czy zmartwień i taki właśnie cel przyświecał autorce książki. Sekretne Życie Introwertyków pomoże Ci lepiej zrozumieć siebie i introwertyków w Twoim otoczeniu oraz dostarczy praktycznych rad na różne życiowe sytuacje.
Przyznam szczerze, że lektura książki mnie prywatnie wzruszyła. Poczułam się bardzo blisko z jej autorką, i to nie tylko dlatego że obie jesteśmy wysoko wrażliwymi introwertyczkami, ale też dlatego że mam wrażenie, jakbym kroczyła nieco jej życiową ścieżką. Ona też stworzyła miejsce dla Introwertyków w mediach społecznościowych oraz stronę internetową Introvert, Dear <klik> na której publikuje artykuły związane z naszym typem temperamentu. Nic dziwnego więc, że Jennifer Granneman była w stanie tak trafnie dobrać kwestie które porusza w swojej książce. Ona zna nasze potrzeby i pytania doskonale, bo styka się z nimi na codzień dzięki swoim czytelnikom. I muszę przyznać, że pomimo tego, że autorka jest amerykanką, to wszystkie te ważne tematy bezbłędnie pokrywają się z tym co znam z naszego własnego ogródka (i z grupy Introwertycy <klik>, którą serdecznie pozdrawiam 😊).
Z życia wzięte
Wiele z wątków opisywanych w książce zostało zainspirowanych własnymi doświadczeniami aktorki, oraz wielu innych osób, z którymi miała okazję porozmawiać szczerze o życiu. Znajdziemy tu również wnioski jakie wypłynęły z ankiet tworzonych przez nią w celach badawczych i powiem tylko tyle – niektóre z nich mogą Was porządnie zaskoczyć. Oprócz tego książka dzielnie rozprawia się ze wszelkimi mniej lub bardziej szkodliwymi stereotypami dotyczącymi introwersji i introwertyków, podkreślając nieustannie że jesteśmy przecież normalnymi ludźmi (a nie nieuprzejmymi odludkami bojącymi się z kimkolwiek porozmawiać). Dla tych z Was, którzy chcą dotrzeć do sedna i mechanizmu działania własnej osobowości przytoczone są tu również bardzo przystępnie opisane różnice w funkcjonowaniu mózgu przeciętnego introwertyka oraz introwertyka.
Kolejne pokolenie?
Niewątpliwym atutem tej książki jest to, że została ona stworzona przez kolejne już ‘pokolenie’ osób badających tematykę introwersji. I nie mam tu na myśli wieku autorki, ale to, że to co stworzyła zostało już zainspirowane wcześniejszymi introwertycznymi elementarzami, takimi jak chociażby Ciszej Proszę <klik>, czy Introwertyzm to zaleta <klik>. Sekretne Życie Introwertyków niejako zbiera to wszystko, co zostało powiedziane wcześniej, dodając jeszcze wiele nowego. Analiza tematu od strony psychologicznej, jak radzić sobie z ryzykiem przebodźcowania, typowe problemy introwertyków w towarzystwie, randkowanie, związki, praca – żaden z naważniejszych tematów nie został pominięty. Co więcej, znajdziemy tu specjalne strefy przeznaczone dla ekstrawertycznych czytelników, które pozwolą im lepiej zrozumieć pewne kwestie, które my introwertycy znamy z naszej codzienności.
Tłumaczenie – marzenie
Moje drugie wzruszenie przy lekturze książki Sekretne Życie Introwertyków wynikło z nieco bardziej prozaicznej przyczyny (choć nie mniej istotnej), a mianowicie z cudownego tłumaczenia książki z języka angielskiego na język polski, którego podjęła się Natalia Mętrak – Ruda. Być może to pewnego rodzaju zboczenie zawodowe, ale miałam wrażenie że publikacja ta została napisana moimi własnymi słowami, w związku z czym całość w zasadzie… czytała się sama. Słowa płynęły do przodu w zawrotnym tempie i sama nie wiem jak to się stało że dotarłam do końca w tak krótkim czasie. Wiadomość dla tych, którym zazwyczaj ciężko i powoli się czyta jest więc taka, że w tym przypadku nie musicie się martwić. A autorce tłumaczenia serdecznie dziękuję i gratuluję.
Krytycznym okiem
Minusy książki? Myślałam dłuższą chwilę do czego by się tu przyczepić i ostatecznie nie wymyśliłam niczego konstruktywnego, może poza tym, że pierwsza połowa wydała mi się nieco bardziej wciągająca i odkrywcza niż druga. Ale zdaję sobie sprawę, że wszystko zależy od tego czego się po tej lekturze spodziewacie, co Was intryguje i z jakimi pytaniami przychodzicie. Ja osobiście podeszłam do książki Sekretne Życie Introwertyków z otwartym umysłem i bez większych oczekiwań. Przyjemnie było się miło zaskoczyć, zwłaszcza po tak wielu przeczytanych już wcześniej tytułach o podobnej tematyce. Przewodnik dla cichych i wszystkich, którzy chcą ich zrozumieć (bo tak brzmi podtytuł książki) zdecydowanie zdał mój prywatny egzamin.
Czy są tu kociarze? 😉
Na koniec nie sposób dodać słowa o uroczej okładce książki jakiej doczekało się jej polskie wydanie. Błogi kotek w introwertycznej bańce wzrusza mnie za każdym razem kiedy zerkam w jego stronę. Przy okazji serdecznie dziękuję wydawnictwu Feeria <klik>, które wysłało mi książkę aż za ocean, dzięki czemu miałam przyjemność czytać ją w wersji papierowej. To naprawdę unikalne uczucie, kiedy po wielu miesiącach nieobecności w kraju kurier przynosi mi paczuszkę z Polski 😊